Subkultura emo

Silpion · Wysłany: Nie 22:17, 08 Mar 2009 Temat postu: Subkultura emo

Hej

Jestem studentem z Wrocławia i od pewnego czasu interesuje się subkulturami młodziezowymi. Taki temat przyjąłem do pracy magisterskiej przy zastosowaniu metody wywiadu z członkami subkultur.
Brakuje mi jeszcze emo, tak więc jeśli ktoś z Was jest z Wrocławia, Opola bądź dajmy na to Raciborza i chciałby opowiedzieć mi o "emo kids" będe bardzo wdzięczny. Warunki spotkania zależą od oczekiwań respondenta Smile

Pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych]

o.O · Wysłany: Pon 17:58, 09 Mar 2009 Temat postu:

Subkultury emo w cholerę dawno nie ma.
Dzisiejsze "emo" wymyśliły gazetki dla nastolatek.
Według nich emo oznacza:
- człowieka wrażliwego,
-słuchającego tróó emo zespołów takich jak My Chemical Romance,
30 seconds to Mars czy Fall Out Boy.
-obowiązkowo z grzywą na pół twarzy, natapirowanymi włosami,
mHrocznym makijażem, ubraniami różowo-czarnymi ozdobionymi w
kratki, groszki i super mega trÓ czachy.

A tymczasem emo to po prostu :
- gatunek muzyczny, który nie ma nic wspólnego z powyżej wymienionymi zespołami. ( zespoły grające emocore to np. Moss Icon, Rites of Spring, Native Nod, I Hate Myself, Sinatra '65 )

Styl ubioru, który nazywany jest emo to scene.

Reita · Wysłany: Pon 19:45, 09 Mar 2009 Temat postu:

Uzyskałes odpowiedz.

Silpion · Wysłany: Wto 0:25, 10 Mar 2009 Temat postu:

A więc scene = styl na ktory potocznie mowi sie "Emo".
Osoby noszące się w stylu "scene" stanowią pewną subkulture a więc temat dalej aktualny Wink

Jest okazja żeby odkręcić potoczne poglądy.

Reita · Wysłany: Wto 8:12, 10 Mar 2009 Temat postu:

scene raczej nie jest subkultura, z tego wzgl. ze nie posiada ideologi, bynajmniej ja takowej nie znam.
Lepiej mow na to -styl, bedzie bezpieczniej, wiesz? Cool

Doramatikku · Wysłany: Wto 10:01, 10 Mar 2009 Temat postu:

W ogóle jeśli chodzi o scene, to są przede wszystkim fotomodelki takie jak:
Audrey Kitching, Kiki Kannibal czy Lexi Lush i one raczej z muzyką emo mają niewiele wspólnego...
Poprostu jak już mówiła Reita to styl, tylko i wyłącznie. A że ktoś słucha muzyki takiej a nie innej, to już jego osobista sprawa.
Dziękuję za uwagę Smile

o.O · Wysłany: Wto 14:39, 10 Mar 2009 Temat postu:

Psycho · Wysłany: Sob 13:43, 21 Mar 2009 Temat postu:

Osobiscie uwazam, ze nei mozna stwierdzic jednoznacznie, iz emo to wylacznie muzyka. Ludzie probujac udawac madrych pieprza, ze emo to muzyka a wiekszoc wyglada jak przerysowane scene. Wiec po co chrzanic takie rzeczy, skoro to jest widoczne.

McCarthy · Wysłany: Sob 14:30, 21 Mar 2009 Temat postu:

Znam palanta który mówi że jest niby "emo". Np dla niego emo gra Kings Of Leon ( lubie ich ale emo raczej nie są !!) .
A styl scene niedługo dzięki naciąganiom mediów stanie się kolejną niby-subkulturą Razz

Niektórzy chcą być emo ale "chcą' to słowo-klucz

Psycho · Wysłany: Sob 15:38, 21 Mar 2009 Temat postu:

Visual System

nie ma takiego czegoś jak subkultura emo.

Reita

Visual System uzasadniaj swoje wypowiedzi.

lolidie

Ta subkultura zginęła wraz z "''Pierwszą falą emo" .. Ale Punki i Gothy też cZadu dają

kochanka_mroku

Jeśli spojrzeć na to z innej strony EMO jest muzyką- OK
Ale zauważmy, że tępione są każde odbiegi od przysłowiowej NORMY.
np. Chłopak z lekko umalowanymi kredką oczami; osoba z irokezem <prawdziwym> itd. od razu są SZUFLADKOWANE.

Kultura się zmienia i.. nawet kościół i radio Maryja <dowiedzia> uważają- jak to oni nazywają... EMO ZA SEKTĘ

Emo nie styl- ew. styl pokolenia new pokemonów xdd

Almiria

A ja coraz bardziej zaczynam się zastanawiać czy EMO to nie jest jednak subkultura stworzona przez media i niedoinformowanych ludzi. Bo jednak coraz więcej ludzi uważa się za emo, czy to właśnie nie oni tworzą tą "pseudo subkulturę", sami głoszą swoją ideologię?
Jednak nie ma na to jednoznaczniej odpowiedzi czy subkultura ta istnieje, bo niektórzy próbują się identyfikować z subkulturą, która tak naprawdę nie istnieje, w pewnien sposób ją tworząc. Można więc powiedzieć że tacy niby pozerzy, takie niby tróóó Emoski, mają jednak swoją wydumaną subkulturę.
To jest jednak jedynie moje zdanie.