Nirvana.

CrunkcoreKid

Posłuchać posłucham ale jak wcześniej padło - "Bez szałów". Nie rozumiem dlaczego ludzie się tak strasznie jarają Kurtem. Powiem śmiało że Nirvanie zawsze było daleko do takich ikon rocka jak np. Kiss czy AC/DC. (Zaraz się zacznie dyskusja na temat tego że Kiss i AC DC to nie Rock tylko Hardrock.)

olka

Ja tam ich kocham. Chyba dlatego, że się wychowałam na ich muzyce.

CrunkcoreKid

Tak się złożyło że ja wychowywałem się na Norbi i Boysach bo takiej muzyki mój brat słuchał a że ja gówniarz to muszę to samo. Very Happy

Queen of rococo

ja Nirvane kocham szczerze, może to dlatego, że po prostu rozumiem ich muzykę...I tak, nirvana to grunge, nie rock, chociaż pamiętajmy, że przecież grunge od rock'a pochodzi

No, chociaż o nirvanie moznaby dyskutować długo. Dla mnie prawdziwie grunge'owa była poczatkowa Nirvana, póxniej coraz bardziej "łagodniała" zbliżając się do dość alternatywnego rock'a (po drodze wkraczając nawet w klimaty lekko punkowe)

No i zgadzam się z Normal Guy, klimat Nirvany można by nazwać emo...i tu chodzi o teksty piosenek, ich głębię, a nie wygląd czy brak charakterystycznego wrzasku dla screamo etc.

A Kurt może i nie był najlepiej zasuwającym na gitarze facetem, ale był większy od tych wielu innych, bo jego muzyka była prawdziwa i płynęła z jego potrzeby zaspokojenia problemów, a nie miała być świetnymi hitami dekady, granymi dla komercji (chociaż teraz, niestety, przez mnóstwo głupiutkich nastolatek, które "słuchają Nirvanki, bo chcą być cool", a swoje "słuchanie" ograniczają tylko do SLTS, to te hitowe utwory Nirvany komercyjne są, ale pamiętać trzeba, że nie taki był ich cel, a nawet wręcz przeciwny).
Dlatego Kurt był i jest i będzie wielkim człowiekiem.
no...to chyba na tyle.............

GodLord

w sumie nie ktore kawalki sa k, nie mniej nie to, zebym wariowal z podekscytowania ;c...

Wojtek

fajnie grają